Grupa: Użytkownik
Posty: 251 #610976
Od: 2010-3-7
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY |
Kibice Barcelony przygotowali efektowną oprawę. Efektownie zaczęli też gospodarze. Już w 5. minucie Barcelona mogła prowadzić. Piękny techniczny strzał Leo Messiego trafił w słupek bramki Ikera Casillasa.
Pięć minut później Camp Nou eksplodowało z radości. Po znakomitym mocnym podaniu Iniesty piłka trafiła do Xaviego, który pokonał bramkarza Realu Madryt. Iker Casillas pokazywał pozycję spaloną piłkarza gospodarzy, ale jego protesty były nieuzasadnione.
"Królewscy" jeszcze nie zdążyli się otrząsnąć po utracie pierwszej bramki, a stracili kolejną. Xavi zagrał prostopadłą piłkę do Davida Villi. Hiszpan łatwo ograł Sergio Ramosa i zagrał wzdłuż bramki. Pedro nie miał problemów z podwyższeniem wyniku.
W 31 minucie doszło do przepychanki między piłkarzami obu drużyn. Wszystko zaczęło się od chamskiego zachowania Cristiano Ronaldo, który chcąc zabrać piłkę trzymającemu ją Pepowi Guardioli, mocno odepchnął szkoleniowca gospodarzy.
Żółte kartki po tej nieprzyjemnej sytuacji zobaczył zarówno Ronaldo, jak i Victor Valdes, który wybiegł z bramki i był jednym z głównych aktorów zamieszania w środkowej części boiska.
Od tej pory mecz zrobił się bardziej nerwowy. Niedługo po awanturze żółtą kartką został ukarany David Villa. Nie minęły dwie minuty, a żółtko obejrzał Pepe, który nieprzepisowo powstrzymywał rozpędzonego Leo Messiego.
Tuż przed końcem pierwszej połowy doszło do kolejnej kontrowersyjnej sytuacji. Rocardo Carvalho uderzył łokciem Leo Messiego. Uderzenie nie było mocne, ale Argentyńczyk się przewrócił. Sędzia Iturralde Gonzalez w tej sytuacji pokazał kartkę... Messiemu. Decyzja arbitra była bardzo kontrowersyjna.
Na drugą połowę Jose Mourinho w miejsce Ozila puścił do boju Lassanę Diarrę. "Królewscy" na początku drugiej partii ruszyli do ataków, ale już w 47. minucie Barcelona zdobyła trzecią bramkę. Tyle, że sędzia gola nie uznał, dopatrując się wcześniej faulu jednego z piłkarzy Barcelony.
Chwilę później Barcelona miała jednak kolejną szansę do podwyższenia prowadzenia, ale Xavi z ostrego kąta nie trafił do pustej bramki drużyny z Madrytu.
W 55. minucie było już 3:0. Podanie dostał David Villa i niewiele się namyślając posłał piłkę do bramki Ikera Casillasa. Zaledwie trzy minuty później Real był już na kolanach. Lionel Messi zagrał kapitalną prostopadłą piłkę do Davida Villi, który posłał piłkę między nogami Casillasa.
Po zdobyciu czwartej bramki gospodarze zaczęli się bawić z gwiazdami Realu. Piłkarze Blaugrany rozgrywali po kilkanaście podać z klepki, doprowadzając gości do frustracji.
W 71. minucie po faulu na Messim żółtą kartkę zobaczył Ricardo Carvalho, W ciągu kolejnych czterech minut kartoniki zobaczyli również Sergio Ramos i Sami Khedira.
Chwilę po wejściu na boisko Bojan Krkic zmarnował sytuację sam na sam z Casillasem. W kolejnych atakach ponownie Bojan oraz Leo Messi mogli podwyższyć prowadzenie.
Gospodarze dobili Real w doliczonym czasie gry. Bojan dośrodkował w pole karne, a rezerwowy Jeffren pokonał Casillasa.
W ostatniej minucie doliczonego czasu gry doszło do kolejnej przepychanki. Sergio Ramos brutalnie skosił Leo Messiego, a później popchnął Carlesa Puyola. Sędzia bez wahania pokazał czerwoną kartkę.
Chwilę po tym zdarzeniu sędzia zakończył to jednostronne widowisko.
FC Barcelona - Real Madryt 5:0 (2:0)
Xavi 10, Pedro 18, David Villa 55, 58, Jeffren 90
Czerwona kartka: Sergio Ramos (90, Real Madryt). Żółte kartki: Valdes, Messi, Villa, Puyol, Xavi (Barcelona), Casillas, Ramos, Carvalho, Pepe, Xabi Alonso, Khedira, Ronaldo (Real Madryt).
FC Barcelona: Victor Valdes - Puyol, Abidal, Dani Alves, Pique, Iniesta, Xavi (87, Keita), Busquets, Messi, Villa (76, Bojan), Pedro (87, Jeffren).
Real Madryt: Casillas - Sergio Ramos, Carvalho, Pepe, Marcelo (60, Arbeloa), Xabi Alonso, Ozil (46, Diarra), Khedira, Di María, Ronaldo, Benzema. |
